Wraz z moją żoną demonstrowaliśmy działanie elektrokardiografu radiotelemetrycznego – w owych czasach był nowością. Używany przez nas prototyp tego urządzenia był wykorzystywany przez NASA – mocowano go małpom wysyłanym na orbitę – i pozwalał na przekazywanie elektrokardiogramu z przestrzeni kosmicznej do odbiorników radiowych w Hus- ton. Radiotelemetria interesowała mnie bardzo ze względu na możliwość wyko-rzystania jej do monitorowania serca pacjentów po zawale, poza tym dawała możliwość uzyskania wysiłkowego elektrokardiogramu bez podłączania pacjenta do elektrokardiografu. Było liczne audytorium. Moja żona obsługiwała odbiornik, podczas gdy ja spacerowałem kilkaset metrów dalej z radionadajnikiem EKG, paląc papierosa. W pewnym momencie jeden z lekarzy uczestniczących w pokazie zatrzymał się przy ekranie oscyloskopu i zzwrócił mojej żonie uwagę na wyraźnie widoczne liczne skurcze dodatkowe serca. W sąsiednim pomieszczeniu był inny lekarz, który zajmował się badaniem krążenia krwi w warunkach ekstremalnych. Osobie badanej zakładał na palec rodzaj malutkiego mankietu i za jego pomocą oceniał ilość krwi dopływaj ącej do czubków palców. Zaproponował, abyśmy określili, jaki wpływ ma na to palenie tytoniu. Przymocował więc ów mankiet do mojego palca wskazującego, zrobił pomiary wyj ściowe i poprosił, abym się głęboko zaciągnął. Kiedy to zrobiłem, objętość krwi przepływającej przez mój palec radykalnie się zmniejszyła. „Ukrwienie pogarsza się również -powiedział mi – w twoim sercu, mózgu i w każdej części ciała, przez którą przepływa krew.” To mi wystarczyło.
Nowe Komentarze