Rzucającym się w oczy faktem jest to, że obydwa przytoczone przykłady zespołu zakodowanych reakcji seksualnych odpowiadają fetyszyz- mowi: dla prawidłowego przebiegu konsumacyjnego zachowania seksualnego konieczna jest obecność specyficznych rekwizytów. W przypadku opisanego mężczyzny rekwizyty te funkcjonowały w połączeniu z prawidłowym obiektem, a więc sytuacja odpowiadała fetyszyzmowi małemu. W przypadku kobiety – można by sądzić, że sytuacja odpowiadała fetyszyzmowi dużemu, gdyż obiekt (bodziec) funkcjonował w oderwaniu od prawidłowego partnera, samodzielnie. Dwa szczegóły zwracają tu jednak uwagę: po pierwsze – kobieta wchodziła następnie w związki erotyczne z mężczyznami po drugie – zdolność do szczytowania wykształciła się u niej podczas masturbacji i utrwaliła się na zasadzie wyłączności na tej technice masturbacyjnej, która okazała się skuteczna jako pierwsza i była następnie powtarzana. Można więc ze znacznym prawdopodobieństwem słuszności przyjąć następującą koncepcję. Kobieta, o której mowa, należała do tej bardzo licznej grupy kobiet, które nie mają zdolności do szczytowania sub coitu, w wyniku pobudzenia fizycznego skierowanego bezpośrednio na ściany pochwy. Kobiety te mają z reguły zdolność reagowania orgazmem na pobudzenia innych okolic narządu płciowego, najczęściej okolicy clitoris. Ta właśnie okolica jest najczęstszym obiektem pobudzeń masturbacyjnych oraz najbardziej efektywnych, pozakoitalnych pobudzeń w interakcjach partnerskich. U opisanej kobiety doszło jednak do utrwalenia się jednego tylko efektywnego typu bodźca (strumień wody z natrysku). Opis przypadku nie wydaje się wskazywać, by rekwizyt (natrysk) wywoływał podniecenie seksualne, a .tylko na to, że specyfika bodźca (strumień wody) była jedynym bodźcem efektywnym. Zespół ten można by więc rozpatrywać jako sztywne zaszyfrowanie jednego z możliwych bodźców masturbacyjnych u kobiety, skądinąd niezdolnej do szczytowania na drodze bezpośredniego pobudzenia ścian pochwy, a więc na tle masturbacji, a nie kopulacji, W takim ujęciu, podobnie zresztą jak w porównaniu z symptomatyką i dynamiką fetyszyzmu dużego, zespół ten wykazuje odrębne cechy. Należy też podkreślić, że w funkcjonujących obiegowo koncepcjach klasyfikacyjnych rozmaitych zaburzeń seksualnych, brak zdolności szczytowania podczas stosunku genitalno-genitalnego nie był zaliczany do zboczeń, a ostatnio nie jest on zaliczany do zaburzeń u kobiet, jeśli szczytowanie następuje jako skutek dodatkowej stymulacji łechtaczki w interakcji partnerskiej. Natomiast fetyszyzm był i jest zaliczany do zboczeń, przy czym fetyszyzm mały – jak się wydaje – niesłusznie.
Read More
Nowe Komentarze